Mecz o wszystko: Polska – Hiszpania

Mecz ostatniej szansy

Po kompromitującej porażce reprezentacji Polski w pierwszym spotkaniu Euro 2020 przychodzi najważniejszy i najtrudniejszy egzamin, mecz z Hiszpanią, która niespodziewanie straciła punkty ze Szwecją. Kadra Paulo Sousy nie będzie już miała kolejnej szansy jeśli nie wywiezie z Sewilli choćby jednego punktu po dzisiejszym spotkaniu. Ten mecz, a przede wszystkim jego rezultat, to prawdopodobnie najważniejszy mecz kadry od czasów fazy grupowej mistrzostw świata w Rosji z 2018 roku. Wtedy nie wyszliśmy z grupy a dziś każdy kibic obawia się feralnej powtórki z tamtego turnieju. Nie skreślajmy jednak naszej reprezentacji zbyt wcześnie. Hiszpania mimo olbrzymiej przewagi nie strzelili bramki Szwedom, mieli co prawda kilka klarownych szans na gola, lecz żadnej nie można było nazwać stuprocentową. Rozregulowany celownik ma także Alvarto Morata, który prześmiewczo w Polsce okrzyknięty został ‚Hiszpańskim Milikiem’ a kadrze Luisa Enrique brakuje klasowego bramkarza. W barwach biało-czerwonych nie wystąpi ukarany czerwoną kartką Grzegorz Krychowiak, a Paulo Sousa znany jest z eksperymentowania składem i z późnego ‚domykania’ wyjściowej jedenastki. Mecz ten powiedzmy sobie szczerze, trzeba wybiegać, jeżeli chcemy urwać Hiszpanom punkty musimy biegać, biegać i jeszcze raz biegać. Otwarta wymiana ciosów z przeciwnikiem z absolutnego topu, ba, z przeciwnikiem który dominuje posiadaniem piłki zawsze, każdego swojego rywala, nie wchodzi w grę, trzeba się schować i czekać na swoje okazje. To może udać się tylko wtedy kiedy wszyscy piłkarze zrozumieją swoje założenia boiskowe, tu trzeba wiedzieć gdzie podać piłkę zanim w ogóle się ją przyjmie – to jest główny wariant i element który kadrze może dać oddech przed ostatnim starciem ze Szwecją. Musimy być szybsi od Hiszpanii w każdym aspekcie na boisku. Aby odciąć piłkarzy od mediów postanowiono nie zwoływać jutro żadnej konferencji prasowej bez względu na wynik dzisiejszego starcia, co jest dosyć kontrowersyjną decyzją PZPN. Kibicujmy naszym dziś o 21 na La Cartuja w Sewilli, niech za przykładem Szwecji, Węgrów, czy Ukrainy w meczu z Holandią, pokażą, że to co wydarzyło się w Petersburgu to jednorazowy wypadek. Mecz Polska – Hiszpania dziś o 21.

robercig


Zostaw odpowiedź